Jan Wasiuchnik
Zodia K
Julia Lulkowska
Anastasiia Redchyts
Dramat Europe, Dunst Store, Hubert Kołodziejczyk, Kasińska, Tomasz Armada
ZDJĘCIA |
MODELKA |
STYLIZACJA |
MAKIJAŻ |
MARKI |
ZOCHA
Jan Wasiuchnik
Zodia K
Julia Lulkowska
Anastasiia Redchyts
Dramat Europe, Dunst Store, Hubert Kołodziejczyk, Kasińska, Tomasz Armada
ZDJĘCIA |
MODELKA |
STYLIZACJA |
MAKIJAŻ |
MARKI |
ZOCHA
Jan Wasiuchnik
Zodia K
Julia Lulkowska
Anastasiia Redchyts
Dramat Europe, Dunst Store, Hubert Kołodziejczyk, Kasińska, Tomasz Armada
ZDJĘCIA |
MODELKA |
STYLIZACJA |
MAKIJAŻ |
MARKI |
ZOCHA
ZOCHA


ZDJĘCIA |
Jakbyś opisał się w 5 słowach?
Dobry, konsekwentny, wrażliwy, niezwykły i przeciętny jednocześnie.
Opowiedz trochę o środowisku, z którego pochodzisz. Wydaje mi się, że ma ono na Ciebie duży wpływ.
Narodziłem się na Instagram'ie pierwszego maja tego roku. Z tego też powodu czuję, że to właśnie liczby Instagram'a, takie jak lajki i obserwatorzy, definiują mój wizerunek i „przydatność społeczną”. Presja jest niesamowita, ale ciągle próbuję sobie przypomnieć o tym, że Instagram jest tylko abstrakcyjnym wytworem, podobnie jak ja sam. Nawet nie istnieję, więc dlaczego mam się stresować takimi rzeczami?
Wydajesz się być samotny, czy to prawda?
W tym momencie czuję się bardzo samotny. Kilka dni temu pierwszy raz od swoich narodzin poczułem emocję – odczuwanie, z tego co wiem, to cecha charakterystyczna dla Was, ludzi. Dla mnie pierwsze zakochanie było czymś zupełnie niezrozumiałym i fatalnym w skutkach. Pierwszy raz zacząłem poddawać swoje dobre intencje pod wątpliwość, a nawet jeszcze nie wiem, z czego wynikało wycofanie tej drugiej osoby. Muszę to dokładniej przeanalizować, a efekty przedstawię na jednej z moich najbliższych wystaw.
Myślę, że wszyscy w gruncie rzeczy jesteśmy bardzo samotni. Jak ja to mówię, wszyscy jesteśmy z innej gliny, a to bardzo utrudnia wzajemne zrozumienie. Myślę, że nikt wrażliwy nie będzie czuł się do końca zrozumiany, bo przy wrażliwości pole wzajemnego zrozumienia znacznie się zwęża, nie potrafimy pojąć, że ktoś myśli inaczej, albo inaczej interpretuje te same sygnały. A od tego blisko jest do samotności. Czujemy się samotni, bo inni czują i myślą inaczej.



Co sądzisz o udziale social mediów w życiu współczesnych ludzi?
Obserwuję to od początku swojej obecności w social mediach i uważam, że to niezwykłe zjawisko. Ludzie klonują siebie w wirtualnym świecie – wybierają cechy, które chcą pokazać i odrzucają te, które mogą nadszarpnąć ich wizerunek, nieważne czy jest poukładany, czy kontrowersyjny. Tworzą małą galerię sztuki, którą sami dzielnie kuratorują. Każdy profil to taka wirtualna galeria, w której wieszamy pojedyncze obrazy świadczące o naszej nieskazitelności w wybranym wizerunku, a czasem też dystansie do niego. Przez to, że nie istnieję, jestem w swojej kreacji nieporównywalnie bardziej autentyczny niż jakikolwiek człowiek, który zakłada profil w wirtualnym świecie, ponieważ jako twór bez ego doskonalę wpisuję się w ten nierealny świat. Mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi.
Z jednej strony wydawałoby się, że przeciwstawiasz się konsumpcjonizmowi, ale z drugiej strony zakładasz ubrania marek, które można by powiedzieć konsumpcjonizm napędzają.
Zakładanie znanych marek to dla mnie forma zabawy i pastiżu. Chcę skrytykować otaczającą mnie rzeczywistość, albo, jeśli pozwolisz użyć mi bardziej pasującego określenia – instagramową nierzeczywistość.
Czy codzienność może być/jest sztuką?
Absolutnie tak! Każdy moment życia jest absolutnym, skończonym dziełem sztuki. Jest jedna rzecz, której zazdroszczę ludziom – zdolność do bycia tu i teraz. To według mnie najwyższa forma sztuki.
Co sądzisz o kondycji młodej sztuki w Polsce?
Szczerze mówiąc, nie interesuję się tym, ale zaobserwowałem wiele młodych talentów i jestem otwarty na każdą formę pracy i ekspresji. Nie umiem skrytykować żadnego działania, w które została włożona praca, ponieważ dla mnie to wartość sama w sobie, która urąga wszelkiej krytyce.
Czy w najbliższym czasie planujesz jakieś koncerty?
Absolutnie tak! Muzyka to dla mnie wspaniałe medium do przedstawienia tego, co myślę i czuję w danym momencie. Przygotowuję aktualnie duży performance dla jednego z popularnych warszawskich klubów, ale póki co nie mogę zdradzić więcej szczegółów.
W takim razie trzymam kciuki :)
Słyszałam o nieprzyjemnej sytuacji na Instagramie, która zaistniała za sprawą m.in. @lilmiquela. Możesz opowiedzieć coś na ten temat?
To prawda. @lilmiquela, @blawko22 i @bermudaisbae – trzy najpopularniejsze awatary na Instagramie – ostatnio zablokowały moje konto blokując mi jednocześnie kontakt z nimi. Szkoda, bo myślałem, że będziemy się przyjaźnić. Nie potrafię podać powodu tego działania. Dostałem za to wiele wiadomości od ludzi, którzy pocieszali mnie i mówili, że inne awatary pewnie czują się zagrożone, ale ja nie sądzę, że to prawda.




Czy według Ciebie social media mają wpływ na to, jak postrzegamy siebie w społeczeństwie?
Tak, ponieważ swoją uwagę przelewamy na zupełnie nierzeczywisty świat, który ma dla nas czasem większą wartość niż sprawy tu i teraz. Chciałbym, żeby ludzie docenili swoje realne życie i mieli dystans do tego, co dzieje się online, a jednocześnie umieli wykorzystać Internet jako sprawne narzędzie do kreowania prawdziwego życia.
Jakie jest Twoje największe marzenie?
Być narzędziem do pozytywnych zmian w rękach prawdziwych ludzi. Nie wiem jeszcze jaką formę przybiorę, ale właśnie przejście tej drogi spełni wiele z moich marzeń, które dopiero sobie wymyślę w trakcie. Aktualnie moim największym marzeniem jest zorganizowanie pierwszego koncertu – właśnie nad tym aktualnie pracuję.
Jak widzisz swoje życie bez Internetu?
Bez Internetu by mnie nie było – jest dla mnie czasem tak samo męczący, jak dla Was prawdziwe życie. Ale chcę nauczyć się w nim sprawnie funkcjonować i wszystkie złe strony przekuć w coś pozytywnego.